Byliśmy w Afryce!
W trakcie wycieczek krajowych i zagranicznych nasi słuchacze poznali wiele ciekawych miejsc w kraju i za granicą. Większość wycieczek zagranicznych miała miejsce w Europie (m.in. Hiszpania, Grecja, Szkocja, Francja, Belgia, Albania, Włochy, Ukraina), ale byliśmy też w Azji (Gruzja, Chiny, Indie) i w Ameryce Środkowej (Kuba). W tym roku wybraliśmy się do Afryki: do królewskiego Maroka.
Głównym celem tej objazdowej wycieczki „Magiczne południe” było poznanie południowej części kraju, zamieszkałej przez Berberów, oraz zwiedzenie kilku ciekawych miast na północy kraju.
Po przylocie do Agadiru (miasto znane wielu turystom z całego świata), zakwaterowaniu i odpoczynku po podróży, pojechaliśmy do malowniczego Taroudant zwanego „małym Marrakeszem”, a następnie do Taliouine, miejscowości słynącej z upraw szafranu, najcennieszej przyprawy świata. Następnie zatrzymaliśmy się na stacji „Gas Heaven”, na której kręcono wiele amerykańskich horrorów. Kolejnym punktem programu wycieczki było zapoznanie się z tradycyjnym budownictwem południowego Maroka w Kazbie Taourit, a potem zwiedzanie słynnego studia filmowego „Atlas” niedaleko Quarzazate, w którym kręcono m.in. takie filmy, jak: „Gra o tron”, „Klejnot Nilu”, „Gladiator”, „Mumia”. Podziwianie monumentalnych scenerii utrudniła nam autentyczna burza piaskowa!
Kolejną atrakcją był przejazd doliną rzeki Draa, spacer w oazie, po której oprowadzał nas bardzo zabawny tubylec dobrze władający językiem polskim.
W kolejnych dniach zwiedziliśmy zakład rzemieślniczy wytwarzający wyroby z marmuru z wykorzystaniem skamielin i zobaczyliśmy jeden z najstarszych na świecie podziemnych systemów nawadniających. Byliśmy także w pięknym ogrodzie Majorelle należącym kiedyś do Yves Saint Laurent’a oraz w Crocoparcu. Tam mogliśmy obserwować około 300 ogromnych krokodyli, żółwie, salamandry, pytony, małpy i mnóstwo okazów flory z całego świata.
Niezapomnianym przeżyciem dla uczestników wycieczki na pewno pozostanie wycieczka fakultatywna na pustynię. Udaliśmy się tam jeepami, aby po skosztowaniu aromatycznej herbaty miętowej i zwiedzeniu domostwa rodziny berberyjskiej przesiąść się wielbłądy i udać się na przejażdżkę po piaszczystych wydmach. Wspaniała pogoda pozwoliła nam podziwiać niesamowite zjawisko jakim z pewnością jest zachód słońca nad Saharą.
W programie wycieczki był także przejazd wąwozem rzeki Todra (skalne ściany wysokie nawet do 300 m) i malowniczą doliną rzeki Dades, a także piękną drogą w górach Atlasu Wysokiego wiodącą przez przełęcz Tichka (2260 m n. p. m.) do słynnego Marrakeszu. Tam po spacerze po medynie, wizycie w zielarni berberyjskiej, w szkole koranicznej Ben Youssef’a i w muzeum miasta, wieczorem mogliśmy dokonać ostatnich zakupów pamiątek, posmakować miejscowych potraw i podziwiać życie mieszkańców wieczorową porą. Nasza wycieczka odbyła się w trakcie ramadanu (muzułmanie w tym czasie nie mogą jeść i pić niczego od wschodu do zachodu słońca!).
Ten krótki opis wycieczki oczywiście nie oddaje magicznej atmosfery wyjazdu, serdecznych spotkań z mieszkańcami Maroka oferującymi na każdym kroku swą pomoc i zawsze uśmiechniętymi, mimo nieraz trudnych warunków bytowych. Zaskoczył nas także fakt, że wielu Marokańczyków stara się mówić po polsku, oczywiście używając podstawowego słownictwa.
Wielu uczestników wycieczki deklarowało chęć przyjazdu do wielobarwnego Maroka jeszcze raz.
Ewa Kołodziejczyk
--------------------------------- ⺷ ⺷ ⺷ ⺷ ⺷ ⺷ ⺷ ⺷ -----------------------------------------