Szanowni Państwo,
No tak. Zaplanowałam temat o szczęściu: Arystoteles, Arystyp, Zenon, Epikur, Aureliusz, Seneka i ich koncepcje filozoficzne. A tu - tyle nieszczęścia, rozpacz i bezradność. Ale i walka. I co teraz?
I pomyślałam, że porozmawiamy jednak o szczęściu. Bo według większości tych starożytnych koncepcji szczęście to możliwość realizacji dobra, a nie ulotny stan, do którego wzdychamy. To siła wewnętrzna do tego, żeby żyć dzielnie w świecie, w którym raz po raz zło podnosi głowę, tak, jak dzieje się to dramatycznie teraz u naszych sąsiadów. To budowanie siebie, żeby stawiać opór złu, ale też - a może nade wszystko - jak u Pawła z Tarsu: zwyciężać dobrem.
O tym powiemy: o dobru. Nie stoi za nim przeważnie siła armii, władza i splot interesów. Ale kryje się pod nim szlachetność ludzi i odwaga. A stawka jest wysoka.
Bo, jak mówi ekspertka Kathryn Stoner z Uniwersytetu Stanforda: „Ostateczną grą Kremla, poza zapewnieniem przetrwania reżimu Putina, jest stworzenie wielobiegunowego świata, w którym autokratyczna Rosja i rosnące Chiny rzucają wyzwanie zachodniej hegemonii liberalnej; celem jest nic innego, jak ustanowienie nowego porządku globalnego, w którym siła jest dobra, a suwerenność państwowa, prawa i wolności jednostki oraz prawa człowieka są złe” (https://wiadomosci.onet.pl/
Zapraszam w najbliższy poniedziałek, 28 lutego, o 16:30.
Pozdrawiam, M. Łukomska-Jamrozik
--------------------------------------- HHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH ----------------------------------------